jakikolwiek

2/05/2013

Spotted: BUW

Byłam z nimi od pierwszego dnia. Szczerze zadowolona - na początku. Później rozczarowana. Teraz zniechęcona i nielubiąca.

Strona na starcie zrobiła wrażenie: wielu sensownych, choć uszczypliwych spotterów,  komentatorów i oczywiście obserwatorzy - których liczba przekoczyła 10k. Już po pierwszym tygodniu istnienia Spotted: BUW informacje o statystycznej sile portalu zaczęły pojawiać się w mediach. Zastanawiałam się jak strona rozwinie się dalej. Czy opisy dłubiących w nosie dziewczyn wystarczą? A może do adminów będą napływać zdjęcia i filmiki? I jeśli tak, to jakie będzie mieć to dalsze skutki prawne i czy za miesiąc nie usłyszymy o Spotted w tvn24 z wypowiadającymi się zrozpaczonymi studentkami w tle:


"Byłam bardzo zdziwiona kiedy zobaczyłam swoje zdjęcie w Internecie."
"Powiedział,c że chce pójść tylko na kawę."
"Podsłuchałem jak on i jego chłopak postanowili wykorzystać innego chłopaka w swoich zabawach. No wie Pani, takich seksualnych."

Wygląda na to, że narazie niczego takiego nie będzie. Chyba za dużo w BUWie świadomych konsekwencji studentów prawa. Ale po kilku nocach w BUW dla SÓW studenci zdrowo przerazili mnie swoim jestestwem. Dziwni ludzie zaczęli tu przychodzić.

A co się zmieniło w samej bibliotece? BUWing zawsze był: studenci, którzy przychodzą do biblioteki żeby 4/6 godziny przesiedzieć na "przerwie" w CoffeHeaven sącząc kawę, pochodzić z kumplami po holu, w końcu zająć jakieś miejsce w czytelni, odpalić laptopika i pograć w Football Mngera. Nic nowego. Tylko że do tej pory jakoś niecpecjalnie rzucali się w oczy. Trzeba było się oderwać od książki i przyjrzeć żeby ich zauważyć. Dzięki Spotted (dzięki chłopaki, dzięki -_-) dziś stanowią większość wśród użytkowników BUWu. Nie trzeba nawet odrywać się od książek żeby wiedzieć że są, bo mimowolnie się ich słucha kiedy krążą parami między pułkami. W środku książkowej dżungli zaczęła odzywać się dzicz, a silentium można włożyć między bajki. I kiedyś opowiem: “Pamiętasz Panie Frodo jak fajnie było kiedyś w naszej bibliotece?”

Chyba jednak zainstaluje się na WUMie, tak dla świętego spokoju. Tylko szkoda, że nie będę mieć tych wszystkich podręczników i zbiorów do chemii, biologii i fizyki. W BUWie wszystko było pod ręką :(


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz