jakikolwiek

6/08/2012

Bardzo ogólny komentarz do daty

Będę nieoryginalna. Pomówmy o Euro. Nie, nie o walucie.
W 2003r. wzięliśmy udział w referendum akcesyjnym do UE. W 2012 otworzyliśmy Mistrzostwa w Piłce Nożnej. Niby wydaje się, że sporo zmieniło się od tego czasu, przyjmujemy nowe ustawy (studia medyczne stają się krótsze ;D, wiek potrzebny do przejścia na emeryturę wydłuża, korzystamy z pomocy rozwojowych, budujemy, rozbudowujemy), ale w gruncie rzeczy to nie tak wiele jednak się zmienia. Kolej tak samo badziewna, a drogi reprezentują polski modernistyczny nurt infrastrukturalny "dziura na dziurze" - so called. I na to też uwagę zwrócili nasi zagraniczni goście:


Natomiast takim słodzikiem w opiniach cudzoziemców były "Polskie dziewczyny" (jak w tej piosence!).
Najbardziej podobał mi się komentarz pewnego Niemca, któremu najbardziej w Euro'12 podoba się atmosfera jedyna w swoim rodzaju. Prawda. Wszechogarniająca euforia dosięgła wielu. W czasie spotkania centrum tętniło energią kibiców (pseudo kibiców też nie zabrakło), tymczasem ulice spoza Śródmieścia wyglądały na opustoszałe. Istne Zombieville. Późnym wieczorem integrowanie się w pubach, lub świętowanie w zaprzyjaźnionym gronie. Miło. 

W tvn24  nastąpił zwrot ku powadze. Długa dyskusja o szczerości, trwałości emocji towarzyszącym ogólnopolskiemu "zjednoczeniu". Jedną rzecz w profesorze Czapińskim sobie cenię. Zdradził swoje prawdziwe odczucia nie bacząc na kamery, wiedząc, że to wystąpienie popularności mu nie przysporzy. Ale czy ta demaskacja była nam aby na pewno potrzebna? 
Nawet jeżeli jesteś piękną Miss Polonii, która na potrzeby prasy twierdzi że interesuje się piłką, a ilość piłkarzy światowej sławy, którą potrafi wymienić z nazwiska zamyka się w skromnej liczbie 5, to fajnie czasem poudawać, że na piłce się znasz. Wyjdź na ulicę, zbierz epickie wspomnienia. Tylko.... pamiętaj o nich następnego dnia rano :)
 Autorem zdjęcia jest Marcin Sztajerwald

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz